Nie wiem dlaczego wszyscy zachwycają się Charlize Theron, skoro to Emily Blunt skradła cały film. Niby 10 minut wystarczyło tej pierwszej na miano najlepszej aktorki, jednak Blunt pokazała cały wachlarz emocji...
Jeszcze po obejrzeniu teledysku Sii...
Pokochałem Emily po tym filmie...