Zawsze mam śmiecha na Godzilli, to bardzo specyficzny film, albo się go kocha albo nienawidzi (wiadomo dość słabe efekty, plastikowe kolejki, sztuczne stwory, te "genialne"kwestie wygłaszane przez bohaterów z bardzo poważnymi minami ale wiadomo o to właśnie chodzi, uwielbiam^^)
No chyba nie bierzesz tego filmu na poważnie c'nie..? ;|
Raczej na pół poważnie - wierzę w historie, która porusza, dam sie ponieść emocją itd, ale przymykam oko na głupie zachowania bohaterów i potknięcia. Film poważny, niekiedy wywołuje nawet stan zamyślenia. A żałosne dialogi to po prostu kwestia polskiego żałosnego tłumaczenia. Ilektość oglądam ten film na stacjach Polsatu to krew mnie zalewa jak słucham tego przekładu. Już tytuł jest przekręcony odpowiednio ;)