Dorabianie nosa pomalowanej rzeźbie jako główna spuścizna kulturowa zostawiona po europejczykach.
Film jest o "niczym" jeśli nie masz, choć pobieżniej wiedzy o tragedii, która wydarzyła się 20 lat później... i prawdziwych źródłach tego konfliktu... To tylko wyrwany fragment. Nic nie wnosi, a tylko wprowadza zamęt. Dla mnie naciągane 6/10.
A niby czemu wprowadza zamęt? Czy np. film o holokauście z punktu widzenia żyda co całą wojnę przesiedział na strychu też byłby o niczym bo nie zarysował by odpowiednio kontekstu?