Wielka szkoda, w pewnym momencie chciałem to polubić ale… o godzinę za długi (w 30 minutach by się to dało zamknąć), za męczący, za nudny, niezbyt wzruszający, mega nużący i sztampowy. Nie chce się o nim myśleć nawet poza jakimiś szybkimi banałami a wrażliwości nie przepiłem i płaczę na filmach rzewnymi łzami nawet przy dziewczynie. Brak dialogów oceniam na minus jednak bo na ekranie nie działo się nic w zamian za to. Nie polecam, po takim seansie musiałem odtajać.