Film aż razi naiwnością. NIe będę opisywał tu wszystkich niedorzecznych scen bo nie mam czasu ale kto widział zgodzi się ze mną. Lepiej byłoby reżyserowi promować ten film jako komedię w paśmie telewizja familijna, zaraz za Słonecznym patrolem. Jak powiedział mój syn "sciema na maxa". Jaki tytuł taki film :)