Julie Depardieu

Jeszcze jej doskonała kreacja w We Are Family ;)

podsumowuje treściowo ulubione emploi Julii:
'Tous les hommes sont menteurs, inconstants, fous, bavards, / Hypocrites, orgueilleux ou lâches, méprisables et sensuels [...]. Toutes les femmes sont perfides, artificieuses, vaniteuses, curieuses et dépravées...'. Z jakichś względów Julie grywa pierdoły życiowe...

to najmocniejsze dla mnie 'Siła odwagi', 'Żółte oczy krokodyli' i 'Poltergay'. Wiem, to ostatnie ma dziwny tytuł, ale nie zrażajcie się - to nie propaganda LGBT, tylko solidny kawałek komedii.

ale rola Julii Depardieu w 'Maszynie' to mignięcie błyskawicy. Ojciec zagrał główną, Julie zniknęła wśród kitli.

już niestety nie ma wśród żywych na tym padole. Co do reszty rodzeństwa, nie wiem.

musiała się czuć co najmniej dziwnie, kiedy jej własny ojciec zmawiał nad nią, leżącą w trumnie, modlitwy za zmarłych. Doświadczenie mocno niesztampowe. Ciekawe, czy potem poszli razem na jakąś kawę.

że lubi grać razem z Audrey Tautou.

'Żółte oczy krokodyli' - jako pani od filozofii odnalazła się naprawdę nieźle w roli nieco zaplątanej życiowo pani historyk. I tym razem nie epizod razem z ojcem.

Lubię ją :)