Ma się jednak wrażenie, że tak naprawdę, swej wielkiej życiowej roli jeszcze nie odegrał.
wg mnie właśnie w Lost swoją życiową rolę odegrał. To co tam pokazał to geniusz, każdą minutą z nim na ekranie można było się delektować. Koledze wyżej może chodziło o to, że ma potencjał. Ja np jestem ciekaw jak by mu wyszła jakaś psychopatyczna rola, takiego podstępnego złoczyńcy. Szczerze ja to bym mu dał rolę w The Walking Dead, mógłby się gdzieś tam pojawić, wkupić się w grupę i zagrać nieco psychiczną postać po której nie dało by się tego poznać, ma na to zadadki, potrafi wiele zagrać co pokazał w Zagubionych ;)
A może już taką rolę gdzieś miał tylko nie widziałem?