Zgadza się. Uwaga spoilery. Ostatni odcinek domkniety na siłę. Tak to wygląda niestety. Harrison strzela z zimną krwią do ojca, gdy wcześniej tyle czasu go szukał. Dziewczyna Indianka zasadnicza do bólu. Nie widzi, że Dexter zabijał szajbusow gorszego typu. Zero zrozumienia motywow Dextera. Później puszcza wolno Harrisona łamiąc zasady ma bazie których aresztowała Dextera. Już lepiej jakby serial zakończył się na wykryciu lokalnego mordercy i szybko nie zamykali wątku Dextera, zostawiając tak furtkę na kolejne sezony z Dexterem. Serial dobry, ale zakończenie dosztukowane jakby nagle zamysl serialu się zmienił.

Zakończenie serialu jest tak bezsensu że nie mogę tego puścić płazem bez komentarza. Koleś nie chce uciec z ojcem, ale gdy policjantka wyciera wszelkie ślady on mimo uczucia do jej córki ucieka nie wiadomo przed czym na jej polecenie. Chore!

Dokładnie to samo pomyślałem. Głupiej nie mogli zrobić.