Serial obejrzałem przez przypadek. Momentalnie mnie wciągnął. Co my tu mamy?
Po pierwsze świetna gra pary głównych bohaterów, Vincenta i Louise. Ciekawe role drugoplanowe - rewelacyjny synek Vincenta Stanley, świetnie zagrany sąsiad Andre, rewelacyjny kurier (dziwne, że nie ma go w obsadzie)... Jego poszukiwania zagubionej paczki, to majstersztyk. A rólki trzecioplanowe, psychoanalityczki do której chodzi Vincent, czy jego szefa po prostu wymiatają.
Po drugie naprawdę niezły scenariusz. Film opowiada o miłości, ale jest również moralitetem, lekko science-fiction, sporo w nim humoru. Niby oklepany temat podróży w czasie zadziwia tu banalną prostotą, ale ogląda się to wszystko z lekkością, wciągając się w coraz bardziej w zawiłe relacje głównych bohaterów. W pewnym momencie bardzo mocno trzymałem kciuki za... Nie dokończę żeby nie spojlerować.
Oceniam serial na mocne 7. Uważam, że warto poświęcić około 3 godzin aby obejrzeć go w całości.