Już podczas oglądania drugiego odcinka wiedziałem, że serial jest kiepski. Na szczęście tylko cztery odcinki, więc zmęczyłem go do końca. Zamysł może i ciekawy, ta kostka itd., ale niestety wszystko jest pogmatwane i niejasne. Czasem nawet nie wiadomo, w której rzeczywistości obecnie znajduje się główny bohater. Zwróciłem też uwagę na dialog: "nie rób tego, kiedy śpię" - "Nie podobało ci się?" - "Podobało, ale nie możesz mnie traktować jak rzecz". Ta wstawka była chyba tylko po to, aby sprostać poprawności politycznej. Żadna kobieta nie zwróci się w ten sposób do partnera. Jeśli było przyjemnie, to było przyjemnie i nikt nie dorabia do tego potem żadnej ideologii na bazie logiki i poglądów. Kobieta w takiej sytuacji czuje się adorowana, a nie jak rzecz i nie wpłynie na to tłumaczenie kobietom np. przez feministki, lub przez takie sceny w filmach, jak się mają czuć w takiej chwili, jak odbierać różne rzeczy i jak na nie reagować.